Czy wierzysz w to, co robisz? To świetne pytanie i warto je sobie zadać, ponieważ to, jak bardzo wierzysz w powodzenie swoich przedsięwzięć, znajduje odzwierciedlenie w Twoich działaniach i rezultatach. Zatem przed przystąpieniem do realizacji jakiegoś projektu lub celu upewnij się, czy faktycznie wierzysz w sukces i czy masz w ogóle jakąś wizję, którą przełożysz na praktykę.
Wiara w sukces i zaufanie we własną skuteczność to silny impuls motywujący, który pozwala przejąć kontrolę nad sytuacją i z odwagą podążać w stronę realizacji planów. Niezależnie od tego, co pragniesz w życiu zrealizować oraz czego się podejmiesz, każde działanie opiera się na jednej prostej zasadzie, a jest nią fakt, czy w 100% wierzysz w to, co robisz bądź zamierzasz zrobić.
Jeśli wierzysz, że sprostasz własnym wyzwaniom to masz wyższą szansę na osiągnięcie określonych rezultatów. Ponieważ w tym przypadku jesteś również przeświadczony o tym, że masz wpływ na materializację swoich marzeń, sprostasz ewentualnym przeciwnościom i kierujesz własnym życiem. To z kolei przekłada się na Twoje podejście do tego, co robisz i na to, w jaki sposób działasz.
Pomyśl, jak wielu ludzi kształtuje cele przez pryzmat: „spróbuję i zobaczę, może jakoś to będzie”. Oczywiście, mają rację, zazwyczaj „jakoś będzie”. Szkopuł w tym, że kiedy nie mamy przekonania względem własnych zamiarów, odpowiedniego planu na ożywienie pomysłu i determinacji, tracimy poczucie kontroli — podporządkowujemy się przypadkowi.
Zobacz też: Formułowanie celów: zasada SMART
Powiedz szczerze, czy widziałeś miliardera, wynalazcę lub artystę, który osiągnął sensacyjny sukces bez wyraźnie zdefiniowanego wyobrażenia (przyszłości, wynalazku, dzieła) i nie wierzył, że może dotrzeć do obranego przez siebie celu? Czy nie uważasz, że większość biznesowych magnatów zaprzestałaby starań zmierzających do zaspokojenia własnych ambicji, gdyby kwestionowali prawdopodobieństwo osiągnięcia satysfakcjonującego wyniku?
Jasno określony cel, motywująca nadzieja i konsekwencja. To drobne fragmenty większej całości, które robią dużą różnicę. I chociaż mamy świadomość, że sukces rzadko bywa przypadkowy, skłonność do mentalnej niewoli oraz snucie się w ogonie asekuracji niekiedy jest praktyką równie kuszącą, co złudną. Można pozostać w znanej i pozornie bezpiecznej strefie przeciętności, albo przyspieszyć i powziąć działania — zrealizować swoje niezwykłe plany.
Nasze nastawienie może zarówno wzmocnić, jak i udaremnić wysiłek. Przyznasz zapewne, że kiedy działamy na pełnych obrotach oraz angażujemy się w pełni, efekty są o wiele bardziej zadowalające i zgodne z zamierzeniami niż wtedy, gdy wykonujemy zadanie bez przekonania, koncentrując uwagę na biadoleniu.
Zobacz też: 7 czynników powstrzymujących Twój sukces
Nic więc dziwnego, że ludzi sukcesu cechuje zdrowy optymizm. Entuzjazm wyzwala motywującą energię i ułatwia zaangażowanie. Natomiast inspirujący wizjoner porywa tłumy.
Czasem może się zdarzyć, że w Twoim otoczeniu nie znajdziesz wsparcia oraz aprobaty dla tego, co pragniesz osiągnąć. Czy jest to jednak powód, żeby pozostać pod wpływem innych osób, zrezygnować z celu i sabotować własne marzenia? — Bynajmniej. Nawet jeśli nikt nie wierzy, ważne, że Ty wierzysz. Warto podkreślić, że silny charakter wyróżnia ludzi sukcesu. Podejmują oni wysiłek, opuszczają strefę komfortu i biorą odpowiedzialność za swoje decyzje.
Wiara we własne możliwości ma fundamentalne znaczenie dla rozwoju i efektywnego działania. Kiedy wiesz, że możesz, skupiasz uwagę na celu. Analizujesz warunki, szukasz konstruktywnych rozwiązań, kreślisz niezbędny scenariusz. W tym przypadku zaufanie we własną operatywność jest czynnikiem, który umacnia Twoją wytrwałość, zdyscyplinowanie oraz napędza motywację. Ułatwia pokonywanie trudności i łagodzi naturalne obawy przed zmianą.
Zobacz też: Sposoby na zwiększenie własnej efektywności
Być może do zrealizowania planów potrzebujesz więcej czasu, poszerzenia wiedzy, podjęcia konkretnych działań, pewnego zabezpieczenia materialnego, stawienia czoła przeróżnym czynnikom zewnętrznym. Jednak nie odkładaj swoich koncepcji na przysłowiowe „jutro”. Podziel drogę na etapy i zacznij wędrówkę od małych kroków. Dzięki temu Twój cel stanie się bliższy — wyraźnie osiągalny.
Skoro istnieje szansa na powodzenie, może warto aktywować pełną moc odwagi? Dla własnej satysfakcji podjąć wyzwanie i skorzystać z okazji, nie czekając, aż ta bezpowrotnie umknie. Wprawić swoje bajeczne cele w ruch, bez wymówek. Skoncentrować się na drobnych etapach ich realizacji, zamiast pretekstach, które przeniosą cenne pragnienia na nieokreślony termin. Wierząc we własne siły i sukces tego, co robisz, możesz wiele zdziałać.